Sortuj wg

Książki dla dzieci - Egmont, Trele

Czytasz swoim dzieciom? Wejdź i sprawdź! W tej kategorii znajdziesz więc wszystko co będzie Ci niezbędne do rozwoju swoich dzieci. Inspiruj dziecko! Poznawaj jego punkt widzenia i czerp radość z lektury. Duży wybór zapewni Ci ciągle powiększająca się w tym obszarze liczba produktów. Obecnie jest ich 179939. W tym obszarze znajdziesz 1895 producentów. Producenci tacy jak Aksjomat, Skrzat, należą do często wybieranych przez zainteresowanych. Użytkownicy najczęściej wybierali sklepy online takie jak: TaniaKsiazka.pl, Bee.pl, a także Empik. Ten obszar bogaty jest również w recenzje napisane przez internautów. W tej kategorii kupujący najchętniej decydują się na Owoce. akademia mądrego dziecka. moja pachnąca(...), pucio na wsi. ćwiczenia rozumienia i mówienia dla(...), Rok w górach - piątkowska małgosia (opr. twarda).

Autor
Rok wydania
Producent
Cena
Złota różdżka, czyli bajki dla niegrzecznych dziec - heinrich hoffmann marki Egmont
20,00 zł

Złota różdżka, czyli bajki dla niegrzecznych dziec - heinrich hoffmann marki Egmont

  • ISBN9788328124387
  • Oprawatwarda
  • AutorHeinrich Hoffmann
  • WydawnictwoEgmont

Klasyka literatury niemieckiej w nowej odsłonie, jedna z najmocniej kontrowersyjnych książek wszechczasów. Podobno autor książki, Heinrich Hoffmann, z wykształcenia psychiatra, chciał nabyć synowi w bożonarodzeniowym prezencie książkę. Nic z przystępnej oferty go nie zadowoliło, dlatego napisał własne wiersze, zilustrował je i wydał! Tak właśnie powstała,,Złota różdżka" - książka, która dla jednych jest sentymentalną lekturą z przeszłości, dla innych koszmarem dzieciństwa. Makabryczne wierszyki, których bohaterowie za niesubordynację zostają ukarani w niewybredny sposób (na przykład obcięciem palców), doczekały się ponad pięćdziesięciu wydań, mnóstwa pastiszów, a sam Hoffmann - wielu naśladowców. Jak czytać te wiersze dzisiaj$266 I czy powinno się je czytać dzieciom$267 nowe przekłady autorstwa świetnych polskich tłumaczy i autorów (Anny Bańkowskiej, Karoliny Iwaszkiewicz, Zuzanny Naczyńskiej, Adama Pluszki, Michała Rusinka, Marcina Wróbla) i ciekawe ilustracje Justyny Sokołowskiej nieco teksty Hoffmanna uwspółcześniają, a sama publikacja ma podkreślić obecny w nich purnonsens, czytelny dla wszystkich, bez względu na wiek. Książka, która kiedyś przerażała, teraz raczej bawi, a śmiech to zdrowie! "W czasach, kiedy co i rusz jakiś mądrala wyraża np. Pochwałę wychowawczej funkcji klapsów w ramach tęsknoty za XIX-wiecznym modelem świata, wydawanie takiej książki, jak,,Złota różdżka" wydaje się ryzykowne. A właściwie wydawałoby się, gdyby każdy kolejny rok upływający od pierwszego jej wydania nie nadbudowywał nad nią nowej warstwy purnonsensu. Który nawet dziecko dostrzeże. I wybuchnie zdrowym, niewinnym,,,niepedagogicznym" śmiechem. A my - razem z nim." Ze wstępu Michała Rusinka "Pierwszy kontakt z tego typu wierszykami miałem poprzez babcię, która uwielbiała straszyć wnuki rymowankami o nieposłuszeństwie. Wtedy myślałem, iż to jej własne, po latach okazało się, iż babcia była wielbicielką Jachowicza. Od tej pory żyję w przekonaniu, iż wiersz powinien się rymować i kończyć bez happy endu. Z tekstami ze Złotej różdżki zetknąłem się pierwszy raz przez muzykę, a skrupulatnie poprzez nieprzeciętną płytę The Tiger Lillies, którzy przełożyli dzieło Hoffmanna na - jak sami to nazwali -,,operę ze śmietniska" i nadali tym ponadczasowym tekstom jeszcze mroczniejsze zabarwienie. Nauczyłem się większości tego zbiorku na pamięć i zamierzam nim straszyć dzieci, kiedy tylko będę miał okazję." Marcin Wróbel, tłumacz "Złotą różdżkę znam, odkąd pamiętam. Była jednym z najważniejszych tekstów mojego dzieciństwa. Rodzice umieli ją na pamięć i niejednokrotnie z widoczną niezdrową przyjemnością recytowali mnie i siostrze (z podziałem na role!). Babcia przy obiedzie mawiała,,Kto nie je zupy, ten umrzeć musi" i groziła nam palcem. Trochę się bałam tłumaczyć te wiersze na nowo. A co, jeśli nie wyszło$268 Co powie rodzeństwo, co powiedzą mama i tata$269 Czy przyjdzie krawiec i utnie mi paluszki$270" Karolina Iwaszkiewicz, tłumacz "Dzieciństwo upłynęło mi pod znakiem beboków i baby z lasu. Tymi pierwszymi straszyli mnie rodzice, tą drugą - istotnie bardziej się jej bałem - babcia na wsi. Aha, mój histeryczny lęk przed Świętym Mikołajem wykorzystywał brat, gdy chciał mi dokuczyć. Mówił na przykład:,,Idź, idź do ubikacji. Tylko pamiętaj, kto stoi za drzwiami...". Ze Złotą różdżką zetknąłem się w szóstej czy siódmej klasie podstawówki. W drodze do szkoły znalazłem jakiś dziwny zeszyt z dziwnymi rysunkami i dziwnymi wierszykami. Zacząłem czytać. A potem już czytałem na okrągło. I strasznie się śmiałem.,,Uciął palec jeden, drugi, aż krew tryska we dwie strugi!". Koniec końców nauczyłem się książeczki na pamięć. Co zabawne: nie miałem pojęcia, co wykułem na pamięć, bo moje znalezisko było pozbawione okładki. O tym, że znam na pamięć Heinricha Hoffmanna, do+AU106wiedziałem się mniej więcej pod koniec studiów." Adam Pluszka, tłumacz "W dzieciństwie znałem pojedyncze wierszyki z tej książki, choć dopiero później dowiedziałem się, że pochodzą ze Złotej różdżki. Ponieważ moja rodzina bliższa i dalsza miała dość oryginalne poczucie humoru, wierszyki te od razu odbierałem jako purnonsens, a nie rymowane powiastki umoralniające. Niedługo mówiąc, nie przysłużyły się one mojemu wychowaniu, za to w pewnym stopniu ukształtowały moje literackie gusta i skłonność do przekładania i uprawiania gatunków z pogranicza nonsensu i makabry." Michał Rusinek, tłumacz "Zanim zaproponowano mi tłumaczenie, znałam Złotą różdżkę tylko ze słyszenia. W podwójnym znaczeniu tego zwrotu. Mianowicie, wiedziałam o istnieniu tych wierszyków, a także wysłuchałam niektórych w formie piosenek w uroczym spektaklu Makabreski w warszawskim teatrze Syrena. Czytałam natomiast - i znałam kiedyś na pamięć - wiersze,,naszego" Jachowicza. Wydaje mi się jednak, że poznałam je już jako osoba dorosła lub prawie dorosła. Podoba mi się niezamierzony humor i purnonsens Hoffmanna i Jachowicza, ale nie wiem, czy gdybym miała dzieci, czytałabym im Różdżkę:)." Zuzanna Naczyńska, tłumaczka "W dzieciństwie w ogóle nie znałam tej książeczki. Natomiast najwyraźniej znała ją moja babcia, która zwykła wychowywać wnuki, strasząc je, czym tylko się dało - nie tylko wierszykami Hoffmanna, lecz także Jachowicza oraz Bogu ducha winnymi kanaponami z Przygód Kacperka góreckiego skrzata Kossak-Szczuckiej (tych bałam się najistotniej). Moje cioteczne rodzeństwo nienawidziło jej za to do końca życia, na szczęście ich mądra matka w porę zapobiegła złym skutkom tej,,pedagogiki". Ja swoją mamę szczególnie wcześnie straciłam, więc babci nie miał kto powstrzymać. Jako zdecydowana niejadka, ciągle wysłuchiwałam gróźb, jak to zaraz wiatr mnie porwie, i święcie w to wierzyłam. Bardzo długo bałam się zapalić zapałkę. Dopiero po wielu latach dotarł do mnie humor tych wierszyków. swej córki ani wnuka nigdy przenigdy niczym nie straszyłam, nadzwyczajnie pamiętając, jak dosłownie nieduże dziecko odbiera taki czarny humor." Anna Bańkowska, tłumaczka "Byłam na ostatnim roku studiów w pracowni Projektowania Książki na warszawskiej ASP. Szukałam tematu pracy dyplomowej. Trafiłam w końcu na trop Muzeum Książki Dziecięcej. Okazało się, że jest ukryte w Pałacu Kultury. Żeby tam trafić, trzeba było jechać windą, przejść przez wystawę chyba strojów piłkarskich, wejść po schodkach, zejść po schodkach, a na koniec powiedzieć hasło:). Zamiast do muzeum, trafiłam do drobnego pokoiku z bibliotecznymi szufladkami i ksero. Nie było tam niczego, co można niezobowiązująco obejrzeć. O każdą pozycję trzeba było prosić starszego pana, który musiał iść po nią do pokoju po drugiej stronie korytarza i szukać jej w takich dużych szafach na korbę. Czując niemoc, zwierzyłam się z mojego problemu pani, która pracowała w tym muzeum. Wtedy pani przyniosła mi Złotą różdżkę i powiedziała, żeby chciała, by ktoś jeszcze kiedyś wydał tę książkę." Justyna Sokołowska, ilustratorka "Ze Złotą różdżką po raz pierwszy zetknęłam się dopiero na studiach. Zainteresował mnie ten tytuł i udało mi się w krakowskim antykwariacie znaleźć reprint książki. Od razu pokochałam te makabryczne wierszyki! Pamiętam też, że w dzieciństwie mój dziadek, Ambroży, budujeł podobne pedagogiczne opowiastki. Kiedy usłyszałam o Tusneldzie Wieczorek (siostrze innej dziewczynki - Bermudy Wieczorek), która musiała przejść w szpitalu niełatwą operację dolnej wargi, bo ją naburmuszona wydymała i,,tak jej zostało", z miejsca przestałam się obrażać! Oprócz Tusneldy i Bermudy Wieczorek był również Sebastian Perełka. Niestety nie pamiętam, co strasznego mu się stało. Sebastian zagarniał wszystkie zabawki dla siebie, nie potrafił się dzielić. Chyba ktoś mu te zabawki w końcu zabrał i rozdał biednym dzieciom, jakoś tak to było..." Anna Czech, wydawca Polska Sekcja IBBY nominowała do nagrody graficznej w Konkursie Książka Roku 2017,,Złotą różdżkę, czyli bajki dla niegrzecznych dzieci" Justyny Sokołowskiej za ilustracje i projekt graficzny.

Zobacz
Egmont Smerf który stracił przyjaciela smerfy i świat emocji
13,99 zł

Egmont Smerf który stracił przyjaciela smerfy i świat emocji

  • ISBN9788328150584
  • AutorThierry Culliford
  • WydawnictwoEgmont

Dziewiąty tom kolekcji o Smerfach, która ma pomagać najmłodszym czytelnikom w przezwyciężeniu własnych lęków. Każdy album jest uzupełniony wskazówkami dla dzieci i ich rodziców, jak radzić sobie z kłopotami emocjonalnymi. Smerf Wędkarz uwielbia łowić ryby, lecz tylko dla sportu, bo zaraz potem je wypuszcza. Pewnego dnia poznaje ładnego motylka. Zostają przyjaciółmi i wszystko robią razem. Uwielbiają się bawić, a każda chwila jest dla nich przyjemnością. Niestety nic nie trwa wiecznie... Dzięki czemu komiksowi dowiesz się, jak radzić sobie ze śmiercią bliskiej osoby.Smerfy wymyślił belgijski scenarzysta i grafik Pierre Culliford (1928–1992), używający pseudonimu Peyo. Kolekcja dla najmłodszych jest pisana przez jego syna Thierry’ego Culliforda, a także Falzara, a za rysunki odpowiada Antonello Dalena, ilustrator znany m.in. Z „Ernesta i Rebeki", „W.I.T.C.H." czy komiksów z Kaczorem Donaldem.Autorzy: Thierry CullifordEAN: 9788328150584Głębokość: 5.000000ISBN: 978-83-281-5058-4ilość stron: 40Oprawa: Miękkarodzaj: KsiążkiRok wydania: 2022linia: Smerfy i świat emocjiSzerokość: 170Tłumaczenie: Maria MosiewiczWydawnictwo: Egmont KomiksyWysokość: 208

Zobacz

Ulubione oferty

0