Pozostałe książki

• ISBN9788362884162
• Oprawamiękka
• AutorBesancon Alain
• WydawnictwoTEOLOGIA POLITYCZNA

Religijny fundament Rosji został zbudowany poprzez Bizancjum. Okoliczności historyczne go zmodyfikowały, ale nie wykorzeniły. Rosja długo była krajem słabym i zagrożonym. Nie chodziło tutaj o ataki ze strony Zachodu, który zostawiał zwykle Rosję w jej lasach. Nacjonalistyczna historiografia wyjątkowo przesadnie eksponuje zagrożenie zachodnie. Za agresora uważa się Polskę, choć ona przeważnie zadowalała się obroną własnych granic, pomijając niefortunne przedsięwzięcie, które w roku 1610 doprowadziło do niedługiej okupacji Moskwy. Było to możliwe na skutek zawalenia się państwa moskiewskiego w czasie tzw. Szerokiej Smuty. Ten epizod jest podkreślany, gdyż – jak się uważa – sprowadził na ziemie ruskie największe niebezpieczeństwo nawrócenia na katolicyzm. Dlatego właśnie Sołżenicyn uważa, iż agresja polska, mogąca wywołać „zmiany genetyczne", była o sporo groźniejsza od ataków mongolskich, które pozostawiły nietknięte struktury religijne kraju. Wojska polskie i szwedzkie nie miały przede wszystkim pokaźnych problemów z odparciem najazdów armii rosyjskich: źle wyposażonych i niezdyscyplinowanych. Fragment książki