Zysk i s-ka poznań Uganda. jak się masz muzungu? kruszona michał Cena od31,83

Wysłuchawszy Roberta, nie miałem wątpliwości, w nocy musiał obcować z duchem. Zastanawiające, jak, po tak błyskotliwych wizjach, Alice pogrążyła Ugandę w wojnie domowej$514 Przekonanie,posiada się wielką moc czynienia dobra, może doprowadzić do wielkiego zła.


Zabraliśmy się do przygotowywania śniadania. Owoce i cztery ugotowane jajka musiały dać nam siłę do wieczora, kiedy to klasycznie zjemy drugi obfitszy posiłek. Zeszliśmy nad Nil i usiedliśmy nad brzegiem rzeki.


Czekaliśmy na prom, widzieliśmy, jak przycumowany był w Paraa, położonym na przeciwległym brzegu. Było to prawdziwe królestwo hipopotamów. Świat zwierząt pozostawiliśmy sobie na dzień następny. Ten poświęcony był dla świata duchów.


Prom przypłynął po niecałej godzinie. Sama przeprawa trwała nie więcej aniżeli dziesięć minut. Dotarliśmy do Paraa. Zakaz mówienia o wszystkim, co zaszło tego dnia, do dziś obaj z Robertem traktujemy niezwykle poważnie.


Michał Kruszona dzielił ze mną trudy i radości podróży po Ugandzie. Obserwowałem go czasami wieczorami, kiedy pochylony nad notesem wielkości szkolnego zeszytu, nieraz popijając przy tym ugandyjską Waragi i zaciągając się dymem lokalnych papierosów Sportsmen, robił swoje - jak mówił - notatki do książki.


Skupiony, w cieniu równikowego słońca, pośród odgłosów przyrody, przypominał mi dziewiętnastowiecznego pisarza. Zajrzałem poprzez ramię do jego notatnika, nosił go za każdym razem ze sobą. Wśród dziwnych znaków, liter i wyrazów dojrzałem narysowanego węża pełzającego pod łóżkiem w naszej drewnianej budzie nad Jeziorem Wiktorii.


Nad jeziorem Bunyonyi zaklął siarczyście i głośno, kiedy hałasująca gdzieś w oddali kosiarka do trawy (!) wzrokowo zakłócała jego skupienie, nie zezwalając mu dalej pracować. Potrafił jednak notować w zatłoczonym matatu, w starej, rozpadającej się taksówce i wieczorem na byle jakim łóżku.


wynikiem tej pracy jest opis przygód, wrażeń i emocji, jakie towarzyszyły nam w podróżach do Ugandy, gdzie obaj zostawiliśmy trochę serca. Było to nieuniknione, bo Afryka naprawdę kradnie serca. Michał Kruszona, w swoim pisaniu, wychodzi daleko poza parki narodowe, afrykańską biedę i inne stereotypy, opisując Ugandę bez biura podróży.


Robert Swornowski Michał Kruszona (ur. W 1964 r. W Poznaniu), historyk kultury, muzeolog, okazjonalnie dziennikarz, od lat związany zawodowo z Muzeum Zamek Górków w Szamotułach. W wydawnictwie Zysk i S-ka ukazały się trzy jego książki: Rumunia.


Podróże w poszukiwaniu diabła, Kulturalny atlas ptaków oraz Huculszczyzna. Opowieść kabalistyczna. Owocem współpracy z "National Geographic" jest książka Ugryźć świat. W miesięczniku "W drodze" ukazały się jego artykuły, m.in.


o Ugandzie. Www.michalkruszona.pl

Podobne produkty:

Ulubione oferty

0