Geografia

• ISBN9788375961409
• Oprawamiękka
• AutorJędrzejewski Dariusz
• WydawnictwoGJ GRUNER JAHR

Szukasz niebanalnych miejsc na spędzenie wolnego czasu z rodziną i przyjaciółmi? Chcesz zrelaksować się w hotelu SPA & wellness, a równocześnie odwiedzić interesujące zakątki Polski? Połącz przyjemne z pożytecznym. Sanitas per aquam, czyli zdrowy poprzez wodę, to jedna ze znanych od starożytności recept na korzystne samopoczucie. Pierwsze litery tego łacińskiego zwrotu tworzą skrót SPA, który w ostatnich latach robi olśniewającą karierę w turystyce. Przedstawiamy propozycje spędzenia rodzinnych wakacji w blisko siedemdziesięciu hotelach SPA & wellness w całej Polsce. Oprócz szczegółowego opisu miejscowości wyszukasz tu listę hotelowych atrakcji dla dzieci i udogodnień dla rodzin. Opisaliśmy tu nie tylko znane miejscowości uzdrowiskowe i wypoczynkowe,w dodatku minimalne, nieznane wsie, spektakularne zakątki położone wśród lasów, nad jeziorami, nad morzem i w górach. Ich piękno odkryjesz podczas spacerów, wycieczek rowerowych i konnych oraz uprawiając inne formy energicznego wypoczynku. Filozofia SPA & wellness to bowiem nie tylko zabiegi i ćwiczenia, ale i podejście do życia. W książce wynajdziesz: - opisy miejscowości i regionów turystycznych, - propozycje wycieczek pieszych i rowerowych, - opisy terenów narciarskich, - propozycje rodzinnego zwiedzania, - szczegółowe opisy hoteli, - przykładowe ceny zabiegów i pakietów wypoczynkowych. Dariusz Jędrzejewski jest fotografem i autorem książek historycznych: Niemiecka Broń Pancerna 1939-1945, Sojusznicy Panzerwaffe - Bułgarskie Wojska Pancerne, a także Sojusznicy Luftwaffe, a także przewodników turystycznych: Kraków, a także Poznań w linii Miasta dla niebanalnych, Okolice Krakowa oraz Zakątki na urlop i weekend w linii Miejsca Magiczne. Jego zdjęcia ukazały się w przewodnikach i albumach wydawnictw Hachette, Muza i Carta Blanca.

• ISBN9788375067897
• Oprawabroszurowa
• AutorKruszona Michał
• WydawnictwoZysk i S-ka

Wysłuchawszy Roberta, nie miałem wątpliwości, w nocy musiał obcować z duchem. Zastanawiające, jak, po tak spektakularnych wizjach, Alice pogrążyła Ugandę w wojnie domowej$514 Przekonanie,ma się wielką moc czynienia dobra, może doprowadzić do dużego zła. Zabraliśmy się do przygotowywania śniadania. Owoce i cztery ugotowane jajka musiały dać nam siłę do wieczora, kiedy to konwencjonalnie zjemy drugi obfitszy posiłek. Zeszliśmy nad Nil i usiedliśmy nad brzegiem rzeki. Czekaliśmy na prom, widzieliśmy, jak przycumowany był w Paraa, położonym na przeciwległym brzegu. Było to prawdziwe królestwo hipopotamów. Świat zwierząt pozostawiliśmy sobie na dzień następny. Ten poświęcony był dla świata duchów. Prom przypłynął po niecałej godzinie. Sama przeprawa trwała nie więcej niż dziesięć minut. Dotarliśmy do Paraa. Zakaz mówienia o wszystkim, co zaszło tego dnia, do dziś obaj z Robertem traktujemy niezwykle poważnie. Michał Kruszona dzielił ze mną trudy i radości podróży po Ugandzie. Obserwowałem go czasami wieczorami, kiedy pochylony nad notesem wielkości szkolnego zeszytu, nieraz popijając przy tym ugandyjską Waragi i zaciągając się dymem lokalnych papierosów Sportsmen, robił swoje - jak mówił - notatki do książki. Skupiony, w cieniu równikowego słońca, pośród odgłosów przyrody, przypominał mi dziewiętnastowiecznego pisarza. Zajrzałem przez ramię do jego notatnika, nosił go zawsze ze sobą. Wśród dziwnych znaków, liter i wyrazów dojrzałem narysowanego węża pełzającego pod łóżkiem w naszej drewnianej budzie nad Jeziorem Wiktorii. Nad jeziorem Bunyonyi zaklął siarczyście i głośno, kiedy hałasująca gdzieś w oddali kosiarka do trawy (!) optycznie zakłócała jego skupienie, nie pozwalając mu dalej pracować. Potrafił jednak notować w zatłoczonym matatu, w starej, rozpadającej się taksówce i wieczorem na byle jakim łóżku. efektem tej pracy jest opis przygód, wrażeń i emocji, jakie towarzyszyły nam w podróżach do Ugandy, gdzie obaj zostawiliśmy trochę serca. Było to nieuniknione, bo Afryka naprawdę kradnie serca. Michał Kruszona, w swym pisaniu, wychodzi daleko poza parki narodowe, afrykańską biedę i inne stereotypy, opisując Ugandę bez biura podróży. Robert Swornowski Michał Kruszona (ur. W 1964 r. W Poznaniu), historyk kultury, muzeolog, okazjonalnie dziennikarz, od lat związany zawodowo z Muzeum Zamek Górków w Szamotułach. W wydawnictwie Zysk i S-ka ukazały się trzy jego książki: Rumunia. Podróże w poszukiwaniu diabła, Kulturalny atlas ptaków oraz Huculszczyzna. Opowieść kabalistyczna. Owocem współpracy z "National Geographic" jest książka Ugryźć świat. W miesięczniku "W drodze" ukazały się jego artykuły, m.in. o Ugandzie. Www.michalkruszona.pl

• ISBN9788361915324
• Oprawatwarda
• AutorStanisław Sławomir Nicieja
• WydawnictwoMs

"Kresowa Atlantyda. Tom II. Historia i mitologia miast kresowych" Uzdrowiska i letniska kresowe (Truskawiec, Jaremcze, Worochta, Skole, Morszyn) Truskawiec - galicyjska Kolchida. Jaremcze i Worochta - perły Karpat. Skole - mekka europejskich myśliwych. Morszyn - kurort art deco. Drugi tom opowieści o 200 miastach i miasteczkach kresowych. Format B5. Oprawa twarda szyta. Str. 288, na papierze kredowym, druk w kolorze. W książce zamieszczono 240 unikalnych fotografii, a indeks zawiera prawie 1100 nazwisk. Książka niniejsza jest wyprawą do świata polskich uzdrowisk, letnisk i zimowisk kresowych, do krainy, która po stracie tych ziem przez Polskę, pogrążyła się niczym mityczna Atlantyda w odmętach zapomnienia. Dzięki niej udało się jednak wydobyć z kompletnego zapomnienia sporo fascynujących wydarzeń, zadziwiających biografii, wygasłych już w świadomości obecnych pokoleń legend i mitów. W następnych tomach,,Kresowej Atlantydy" ukażą się m.in.: Kołomyja - stolica Pokucia, Żabie - magia Huculszczyzny, Kosów - huculskie Davos, Nadwórna - brama Gorganów, Chodorów - cukrowe miasto, Kałusz - miasto dzwonów, Krzemieniec - wołyńskie Ateny, Łuck - stolica Wołynia, Bolechów - miasto leśników, Turka - miasto tartaków, Zbaraż - symbol wytrwałości i poświęcenia, Podhorce - podolski Wersal, Dobromil - miasteczko w letargu, Złoczów - łanami zbóż malowany, Pińsk - czar Polesia, Zaleszczyki - miasto winnic i sadów morelowych, Kuty - czas apokalipsy, czas rozpaczy, Budzanów - sagi rodzinne, Trembowla - i jej legendy, Stryj -w blaskach gazowych latarni, Drohobycz - miasto artystów, bankierów i adwokatów. "Zapowiada się wyjątkowe dzieło. Bo i temat niezwykły, i autor z takim dorobkiem, że sam w sobie jest znakiem jakości. Prof. Stanisław Nicieja - historyk i twórca oraz wieloletni rektor Uniwersytetu Opolskiego od dawna interesuje się Kresami Wschodnimi. Do wielu swych książek o tych obszarach dorzucił teraz kolejną.,,Kresową Atlantydę". To I tom epopei. Czeka nas długa podróż". Jerzy Domański, "Przegląd", 7-13 I 2013, redaktor naczelny "Dla Stanisława Niciei Atlantydą są polskie Kresy - jako błyskotliwy obszar, z dwustumiastami, który został gwałtownie zniszczony i wyrwany z polskiej przestrzeni geopolitycznej i kulturowej". Marcin Hałaś,,,Życie Bytomskie", 12 XI 2012, poeta, historyk Kresów "Oto kolejne dzieło prof. Stanisława Niciei, chyba najpłodniejszego autora zajmującego się motywem kresową (...) poprzez długie lata autor, niestrudzony poszukiwacz, wędrował z aparatem fotograficznym po miastach i wsiach, przedzierał się przez chaszcze na cmentarzach i ruinach dawnych rezydencji, szperał w archiwach urzędowych i rodzinnych, ćwiczył jak mógł pamięć naocznych świadków tamtych lat. Wartość nowej kolekcji wydawniczej prof. Niciei jest ogromna, służy ona bowiem do kultywowania pamięci tak niezbędnej dla przyszłych pokoleń. Andrzej Krzeczunowicz, "Tydzień Polski" (Londyn), grudzień 2012 były dyrektor Biblioteki Polskiej w Paryżu i ambasador Polski w Brukseli "bez dwóch zdań możemy mówić o wydarzeniu, skoro perfekcyjny znawca dawnych ziem wschodnich postanowił opublikować historię i mitologię miast kresowych. nad wyraz nam - nie tylko urodzonym na kresach - takiej pracy brakowało. Ukazanie się I tomu,,Kresowej Atlantydy" i zapowiedź kolejnych tomów jest wydarzeniem, którego nie można przecenić". Tomasz Stańczyk, "Historia. Uważam Rze", listopad 2012, nr 8 "Walorem I tomu,,Kresowej Atlantydy" jest to, co wyróżnia twórczość Stanisława Niciei - błyskotliwy literacki język, erudycja i potoczysta, sugestywna narracja w dodatku okraszona bogatą ikonografią". Wojciech Przybyszewski, "Spotkania z Zabytkami", styczeń-luty 2013 Powyższy opis pochodzi od wydawcy.